Czy żel pod prysznic musi być nudny i przewidywalny? Czy powinien tylko myć, być tani i najlepiej, gdyby się szybko nie kończył? Absolutnie nie i zamierzam Wam dzisiaj to udowodnić. W każdej edycji byHUSHAAABYE#4 znalazłyście produkt do codziennego mycia ciała, ale nasz dzisiejszy bohater to prawdziwa rewolucja i uczta dla ciała i zmysłów. Chodźcie ze mną i poznajcie SWEET MOON – ŻEL POD PRYSZNIC STARS FROM THE STARS z prawdziwym kamieniem księżycowym.

DLACZEGO WYBRAŁAM ŻEL POD PRYSZNIC STARS FROM THE STARS?

Bo jest po prostu piękny! Jestem sroką i nie ukrywam, że na sam widok tych żeli cieszą się moje oczy, a to dopiero początek jego zalet.

W swoim pudełku byHUSHAAABYE#4 każda z Was znalazła butelkę żelu, będącego owocem pracy nad nowościami STARS FROM THE STARS. Markę tę doskonale już znacie z niejednego hitu, który znalazł się w naszych PURE BEAUTY BOXACH. Cóż – wystarczy tylko spojrzeć na ten produkt i można oszaleć na jego punkcie! Rozświetlające drobinki zatopione w srebrzystej bazie żelu to nic innego, jak prawdziwie królewski dodatek tzw. kamienia księżycowego, który odpowiada dosłownie za kosmiczny efekt na Waszym ciele. Żel służy oczywiście do codziennej higieny naszego ciała, ale cały splendor i elegancja mu towarzysząca ma przede wszystkim za zadanie wprowadzić Was w zupełnie nowy, gwiezdny wymiar pielęgnacji. 

Warto wiedzieć, że marka wypuściła na rynek aż trzy rodzaje tych produktów – możecie przebierać nie tylko w zapachach, ale również kolorach od złotego, bogatego blasku aż po galaktyczny róż. Ja zdecydowałam się na wariant srebrny, który rozkochał mnie w sobie od pierwszego wejrzenia. Spójrzcie na niego pod słońce – wygląda wprost magicznie i dosłownie jak wzięty z najpiękniejszych galaktyk Wszechświata. Zajrzyjmy teraz do jego składu.

Jest piękny, cudownie pachnie i… czy można chcieć więcej? 🙂

REGENERUJĄCA LAWENDA I NAWILŻAJĄCY OLEJ JOJOBA

Delikatna baza myjąca, którą w swoich produktach stosuje marka STARS FROM THE STARS zawsze wzbogacona jest o dodatkowe składniki pielęgnacyjne, po to, by nie tylko urozmaicić formułę, ale przede wszystkim dostarczyć nam odżywienia czy nawilżenia już na etapie oczyszczania. 

W przypadku SWEET MOON formuła została wzbogacona o olej jojoba. Pod względem chemicznym olej jojoba jest bardzo podobny do ludzkiego sebum, dzięki czemu pozwala na zachowanie jego równowagi w skórze, stąd też polecany jest do pielęgnacji każdego typu skóry. Ma właściwości odżywcze i rozświetlające. Utrzymuje jędrność i elastyczność. Charakteryzuje się zawartością witaminy A i E, a także fitosteroli, które biorą udział w wygładzaniu zmarszczek. Hydrolat lawendy stanowiący dodatek naszej formuły to dawka regeneracji, a także łagodzenia. Zawiera naturalny olejek eteryczny, garbniki, fitosterole oraz związki mineralne. Wykazuje działanie regulujące poziom nawilżenia w skórze.

W trakcie mycia żel ten otuli Waszą skórę, przygotowując ją wręcz idealnie do kolejnych kroków pielęgnacyjnych. Kąpiel z udziałem tego kosmetyku zamienia się w prawdziwą ucztę dla ciała i zmysłów! 

Jestem bardzo, ale to bardzo ciekawa co o nim sądzicie. Dajcie znać, jak podoba Wam się jego zapach no i oczywiście wygląd wizualny. Czy chciałybyście przetestować też wariant różowy albo wrócić do złotego, który miałyśmy szansę już znaleźć w boxach? Czekam na Wasze komentarze. Pamiętajcie, że wciąż możecie kupić pudełko byHUHSAAABYE#4 w mega korzystnej cenie. Link do zakupu znajdziecie TUTAJ -> by HUSHAAABYE#4 | Pure Beauty

Pozdrawiam, 

Justyna