Zapisz się do naszego newslettera!

Jak przygotować skórę na samoopalacz?

wrz 20, 2021

Jak przygotować skórę na samoopalacz?

wrz 20, 2021

Na naturalną opaleniznę niestety już nie mamy co liczyć tego roku (chociaż smuci nas to ogromnie!), dlatego jeśli lubisz lekko przybrązowioną skórę pełną blasku, a niekoniecznie masz ochotę na wizyty w solarium to ten post jest właśnie dla Ciebie. No bo skoro nie słońce i nie solarium… to pozostają samoopalacze, których używanie bywa czasami nieco kłopotliwe. Dziś na przekór wszystkim wątpliwościom opowiemy Wam, co zrobić… żeby się nie narobić, a jednak osiągnąć super efekt opalenizny bez wychodzenia z domu.

JAK UNIKNĄĆ SMUG I NIEESTETYCZNYCH PLAM PO SAMOOPALACZU?

Każda z nas ma za sobą nieudaną przygodę z aplikacją samoopalacza – nieestetyczne smugi, zacieki między placami, ciemniejsze obszary albo ścierająca się warstwa, która pobrudziła sukienkę. Żeby uniknąć tego typu nieprzyjemności warto jest przed sama aplikacją samoopalacza wykonać dwa kroki, które przybliżą nas do upragnionego efektu. Pierwszą i podstawową zasadą na drodze ku opaleniźnie idealnej jest dokładny peeling. Pozbycie się martwego naskórka wygładzi skórę, zniweluje odstające skórki no i oczywiście stworzy „gładką powierzchnię” dla aplikowanego produktu. Dokładny peeling ciała ułatwi nakładanie samoopalacza, jego równomierne rozprowadzanie, no i przede wszystkim pomoże uniknąć smug, które są prawdziwą zmorą. W pudełku PURE BEAUTY by HUSHAAABYE możecie znaleźć specjalną GĄBKĘ LUFFA YASMEEN, która doskonale sprawdzi się właśnie przed nałożeniem produktu samoopalającego. Jej szorstka, ale przyjemna forma doskonale złuszcza, pobudza krążenie krwi i wspaniale relaksuje napięcie po ciężkim dniu. Spróbujecie raz i gwarantujemy, że się zakochacie!

DOKŁADNA PIELĘGNACJA PRZED LUB SAMOOPALACZ Z DOBRYM SKŁADEM

Kolejnym krokiem po wykonaniu peelingu jest odżywienie i nawilżenie skóry. Dobrej jakości balsam, masło czy olejek zmiękczą skórę i jeszcze bardziej ułatwią proces aplikowania samoopalacza – będzie rozprowadzał się idealnie szybko i bez obaw o pozostawienie smug oraz plam. Warto jednak rozważyć zakup produktu samoopalającego już wzbogaconego o substancje nawilżające czy odżywcze, które nie dość, że zapewnią efekt opalenizny to jeszcze zapewnią jej optymalny efekt pielęgnacyjny. Doskonale się składa, ponieważ marka VITA LIBERATA, która w naszym PURE BEAUTY BOX by HUSHAAABYE zaproponowała Wam dwa kosmetyki: BALSAM BUDUJĄCY OPALENIZNĘ FABOLOUS i INVISI FOAM TAN WATER, które są samoopalaczami o organicznym, naturalnym i bogatym składzie. Niezależnie od tego czy w pudełku trafiłyście na balsam czy też wodę oba produkty zapewnią Wam efekt przepięknej, słonecznej skóry bez potrzeby wychodzenia z domu no i oczywiście stosowania dodatkowych kosmetyków pielęgnacyjnych. Dzięki substancjom nawilżającym i odżywczym kosmetyki VITA LIBERATA cały proces samoopalania sprowadzają wyłącznie do peelingu i nałożenia pianki lub wody. Proste? Z nami wszystko jest banalne! 

BALSAM BUDUJĄCY OPALENIZNĘ i INVISI FOAM TAN WATER marki VITA LIBERATA oraz GĄBKĘ LUFFA marki YASMEEN mogłyście znaleźć w naszym PURE BEAUTY by HUSHAAABYE wraz z innymi produktami pozwalającymi na kompleksową pielęgnację ciała. Poznaj pełną zawartość boxa <TUTAJ>.

Komentarze do wpisu

Komentarze na naszym blogu pochodzą tylko od zalogowanych użytkowników. Po zatwierdzeniu wyświetlamy zarówno pozytywne, jak i negatywne komentarze.

4 komentarze

  1. kasia489

    Pianka samoopalająca jest świetna. daje naturalną opaleniznę, która utrzymuje się przez kilka dni.Kosmetyk przyjemnie się rozprowadza i nie tworzy smug ani plam. Co dla mnie najważniejsze – nie uczula! co często mi się przytrafiało z tego typu produktami. I ten charakterystyczny zapach dla kosmetyków samoopalających tutaj jest bardzo słabo wyczuwalny. Polecam!

  2. kasia489

    Pianka samoopalająca jest świetna. daje naturalną opaleniznę, która utrzymuje się przez kilka dni.Kosmetyk przyjemnie się rozprowadza i nie tworzy smug ani plam. Co dla mnie najważniejsze – nie uczula! co często mi się przytrafiało z tego typu produktami. I ten charakterystyczny zapach dla kosmetyków samoopalających tutaj jest bardzo słabo wyczuwalny. Polecam!

  3. Marti

    Początki z samoopalaczem mogą wydawać się dość trudne. Odpowiednie przygotowanie skóry, dobór samoopalacza… Łatwo się zniechęcić, jeśli efekt końcowy nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwały. Wiem sama po sobie. 🙂
    Skusiłam się raz na piankę Bronze Amber od Tanexpert i to była moja najlepsza, samoopalaczowa decyzja. Być może jest nieco droższy, niż produkty drogeryjne, to efekt powala na opalone kolana! Kolor jest boski, uwielbiam tą piankę!

  4. Marti

    Początki z samoopalaczem mogą wydawać się dość trudne. Odpowiednie przygotowanie skóry, dobór samoopalacza… Łatwo się zniechęcić, jeśli efekt końcowy nie jest taki, jakiego byśmy oczekiwały. Wiem sama po sobie. 🙂
    Skusiłam się raz na piankę Bronze Amber od Tanexpert i to była moja najlepsza, samoopalaczowa decyzja. Być może jest nieco droższy, niż produkty drogeryjne, to efekt powala na opalone kolana! Kolor jest boski, uwielbiam tą piankę!

Wyślij komentarz

Może Cię zainteresować

Złuszczanie ciała w jagodowej-leśnej odsłonie – PEELING BODYBOOM

Złuszczanie ciała w jagodowej-leśnej odsłonie – PEELING BODYBOOM

Oczyszczanie ciała może być zwykłą rutynową czynnością, jakich wiele, jednak testując produkty z naszych PURE BEAUTY BOXÓW niejednokrotnie miałyście szansę zamienić ją w prawdziwy pielęgnacyjny rytuał. Wybierając kosmetyki zawsze kierujemy się chęcią obdarowania Was...

Pure Beauty