Wybór idealnej kompozycji zapachowej to niełatwe zadanie, ale zdecydowanie nie warto zaprzestawać poszukiwań swoich ulubionych nut. Odnalezienie flakonu, w którym zamknięta jest mieszanka bliskich sercu aromatów, zaprocentuje doskonałym samopoczuciem, a charakterystyczna woń będąca połączeniem indywidualnego zapachu skóry i wybranych perfum, może stanowić nasz znak rozpoznawczy. By każdy akord uwalniał się w odpowiednim momencie, a perfumy cieszyły swoim aromatem na dłużej, należy pamiętać o ich prawidłowej aplikacji. Podpowiadamy, jak stosować proponowane przez nas zapachy, które dołączyliśmy do pudełek w edycji Winter Glam.
OD PIERWSZYCH ZAPACHÓW DLA ELIT PO FLAKONY DOSTĘPNE DLA KAŻDEGO
Perfumy od tysięcy lat obecne są w dziejach ludzkości. Początkowo zapachy wydobywane z kadzideł i wonnych świec, związane były z różnego rodzaju rytuałami religijnymi. Z czasem dostrzeżono, że upajająca moc olejków eterycznych, pozostawia ślad nie tylko na skórze, ale i w pamięci współtowarzyszy. W starożytnym Egipcie, Kleopatra znana była ze swojego uwielbienia do pięknych zapachów i świadomie wykorzystywała ich potencjał do zniewalania umysłów wpływowych mężczyzn. Nie każdy jednak mógł pozwolić sobie na taki luksus. Proces wytwarzania perfum był niezwykle pracochłonny i drogi, dlatego też tylko nieliczni posiadali swoje pachnidełka. Kiedy na początku XVIII wieku, włoski perfumiarz Johann Maria Farina, po raz pierwszy stworzył wodę kolońską, uwalnianie aromatycznej mgiełki na ciało, stało się w końcu codzienną rutyną dostępną nie tylko dla wybrańców.
PERFUMY W KREMIE OD TOUS
Kwiatowo – drzewno – piżmowe perfumy TOUS Les Colognes Concentrées w formie kremu zamkniętego w uroczym puzderku w kształcie misia, to ciekawa alternatywa dla popularnych dziś buteleczek z atomizerem. Poręczne opakowanie zmieści się nawet w maleńkiej kopertówce, dzięki czemu z łatwością można zaaplikować je dyskretnie podczas przyjęcia. Za sprawą skondensowania aromatów w wosku pszczelim, maśle shea lub olejowych bazach, perfumy w kremie utrzymują swój zapach niemal do momentu, w którym samodzielnie zmyjemy go z powierzchni skóry. Zdecydowaną zaletą takiej formy jest także możliwość precyzyjnego nałożenia zapachu. Najlepsze efekty przyniesie rozsmarowanie niewielkiej ilości kremu w miejscach pulsacyjnych, których ciepło stopniowo będzie uwalniać aromat i zintensyfikuje jego wyczuwalność – na szyi, wewnętrznej stronie nadgarstków i łokci, a także na skroniach.
EL GANSO FRIDAY EDITION I AFTER GAME – HISZPAŃSKA PONADCZASOWOŚĆ
Friday Edition to klasyka gatunku perfum z kategorii Fougère nieco wzbogacona orientalnymi akcentami. W tym cylindrycznym flakonie, na tle drzewnych i lekko korzennych akordów, przeplatają się w nucie głowy kardamon i anyż. Orzeźwiające wykończenie stanowią natomiast ziołowe aromaty. Druga propozycja od EL GANSO – After game – to z kolei aromatyczna mieszanka cytrusów i pikantnych detali mających swoje źródło w korzennych nutach imbiru i wetywerii. Oba warianty to ponadczasowe perfumy stworzone z myślą o codziennym stosowaniu. Jeśli zależy nam na intensywnej projekcji zapachów, podobnie jak w przypadku perfum w kremie, warto wybrać dla nich strefy, w których skóra jest najcieplejsza. Ciekawostką jest, że przy aplikowaniu na nadgarstki – wbrew częstej praktyce, jaką można zauważyć w perfumeriach – nie powinno się nimi pocierać. Skutkiem tego jest skrócenie żywotności poszczególnych akordów, a więc i spłaszczenie zapachu oraz zmniejszenie czasu jego ekspozycji.
Choć najbardziej pożądany efekt osiągniemy używając perfum w kontakcie z ciałem, można czasem pokusić się o skropienie kilkoma kroplami również włosów. Nie można wówczas liczyć na pełne rozwinięcie kompozycji, ale zyskujemy nieporównywalnie długą trwałość zapachu.
0 komentarzy