Zapach! To ten ze zmysłów, który pozwala zobaczyć, poczuć, a czasem nawet usłyszeć! Wystarczy zanurzyć się w woni nut zapachowych i dać się ponieść fantazji! A co dostrzegłam w WODZIE PERFUMOWANEJ VERSACE DYLAN BLUE? Z pewnością był to totalny power! Moc i siła tchnienia, która uderzyła we mnie od pierwszego powonienia! Jak najbardziej można ten zapach zapisać w kategorii pobudzającej, wręcz rozpalającej zmysły.
ZAPACHOWE SZALEŃSTWO OD DZIECIĘCYCH LAT!
O swojej miłości do ZAPACHÓW z pewnością dowiedziałam się już jako mała dziewczynka. Mieszkałam wówczas z rodzicami na tzw. odludziu, z dala od domów i rówieśników, co też mogłoby powodować znudzenie, ale nie w moim przypadku! Ja każdego dnia odkrywałam swoje zielarskie pasje! Zbierałam zioła i kwiaty, suszyłam je, a następnie przerabiałam na przeróżne eliksiry i „dziewczyńskie” kosmetyki w postaci, chociażby suszu z lawendy do kąpieli. To był RAJ! Istny eden dla moich wspomnień! Zapach przydomowego ogródka zmieniał się jednak w zależności od pory roku, pogody czy mojego humoru! Coś, co mnie urzekło jednego dnia, innym razem mogło wydawać się mdłe i odwrotnie. Zauważyłam tę zależność, która zafascynowała mnie bezgranicznie. Do dziś potrzebuję różnorodności, muszę mieć wybór i tzw. „pociąg” do danego aromatu. Bez tego ani rusz! Dlatego teraz jako dorosła kobieta, nieustannie poszukuję zapachowych inspiracji. Tym razem zamierzam zanurzyć się we flakonie VERSACE, który do złudzenia przypomina antyczną amforę! Wiecie już jaki zapach mam na myśli?
DYLAN BLUE POUR FEMME JAKO UHONOROWANIE PRAWDZIWEJ KOBIECOŚCI
Cofając się o kilka lat, a dokładnie do 2017 roku, trafiam na premierę zapachu DYLAN BLUE POUR FEMME od VERSACE, który wg samej Donatelli Versace jest hołdem dla kobiecości. Zapach miał wówczas trafić do silnych, świadomych siebie Kobiet, które nie boją się wyzwań. Czy właśnie tak jest? Czy zapach dodał mi skrzydeł? Podkreślił moją kobiecość? Myślę, że mogę napisać śmiało, TAK! Ten zapach ma w sobie coś, co uderza do głowy, chwyta za serce i nos. To aromaty, które w pierwszej chwili są mocne, intensywne z nutą pożądania. Czuć tu zdecydowanie wyrazistość czarnej porzeczki w duecie z orzeźwiającym zielonym jabłkiem. Dla przełamania i wydobycia szczegółowości, dołożono tu esencję koniczyny, niezapominajki i liści rośliny shiso.
Dalsza część tej obezwładniającej symfonii zapachów to ujawnienie skrywanej w sercu delikatności kwiatowych akordów z lekko przypudrowaną czułością brzoskwini. Na koniec DYLAN BLUE POUR FEMME od VERSACE zapewnia prawdziwie rozkoszne zwieńczenie z kombinacją piżma, styraka, paczuli i delikatnych drzewnych tonów, które towarzyszą mi przez długie godziny.
Woda perfumowana VERSACE DYLAN BLUE POUR FEMME to na pewno jeden z bardziej nieoczywistych aromatów, z jakimi przyszło mi się zmierzyć. Upajałam się jego nutami przez cały dzień, wąchając na przemian jego zapach na poszczególnych częściach ciała, które po skropieniu pachniały bardzo różnie. Ta woda perfumowana stworzyła dla mnie osobistą kreację, w której czułam się doskonale! A skoro jest mi z nim dobrze, zostanie ze mną na dłużej!
0 komentarzy