Cześć dziewczyny! Po ujawnieniu pierwszego produktu z pudełka byHUSHAAABYE#5 ilość komentarzy i Waszych reakcji sprawiła, że już miałam ochotę wracać do Was z kolejnymi wiadomościami. Samej trudno jest mi się powstrzymać, bo zarażacie mnie swoją cudowną energią tak, że mam ochotę fruwać! Ogromnie cieszę się z tej pozytywnej fali, którą wywołałyście, dlatego nie czekając dłużej i nie trzymając Was w niepewności przychodzę dziś z kolejnymi, niezwykłymi, wyjątkowymi (taaaak w tym wpisie będę się wciąż zachwycać) propozycjami od marki LAMI COSMETICS, która pojawia się w PURE BEAUTY BOX po raz pierwszy. Wierzę i mam nadzieję, że będziecie równie zadowolone, jak ja. Przed Wami najpiękniejsze, jakie widziałam w całej swojej kosmetycznej przygodzie MATOWE, PŁYNNE POMADKI W ODCIENIACH NUDE.
PREMIERA MARKI LAMI COSMETICS I PASJA DO MAKIJAŻU ZWIEŃCZONA … PRZYJAŹNIĄ
Na początku jednak musicie poznać Aleksandrę Kołodziejczyk – twórczynię marki LAMI COSMETICS. Aleksandra jest uznaną w Polsce makijażystką, prowadzi kursy i szkolenia z dziedziny makijażu zdobywając przy tym serca tysięcy kobiet w Polsce, ponieważ jest przy tym niezwykle ciepłą, miłą, zarażającą pasją i przepiękną kobietą. Kiedy spojrzycie na żywo na kosmetyki tworzone przez LAMI COSMETICS pierwszą rzeczą, na którą z pewnością zwrócicie będzie jakość i dbałość o najmniejszy detal w kwestii opakowań.
Pasja do piękna oraz wrażliwość na szczegóły, jaką naturalnie ma w sobie Aleksandra jest idealnie odzwierciedlona w każdym produkcie marki LAMI COSMETICS i nie ma w tym cienia przesady. Gdy otrzymacie pudełko byHUSHAAABYE#5 dokładnie zrozumiecie, co miałam na myśli. Coś co osobiście zrobiło na mnie duże wrażenie i wywołało ciepłe uczucie na serduchu to historia nazwy, która bierze się od MILA – ukochanego psa Aleksandry, najwierniejszego przyjaciela i towarzysza w codzienności. Kreatywna gra słów, w której zamienione sylaby „MI” z „LA” tworzą charakterystyczną nazwę idealnie odzwierciedla ducha marki, która podkreśla bardzo mocno, że nadrzędnym filarem jest etyczność. Warto wiedzieć, że proces tworzenia kosmetyków LAMI COSMETICS to również niezwykła dbałość o środowisko i oczywiście brak jakichkolwiek powiązań z testami na zwierzętach. Jak nie pokochać marki już na samym wstępie? Nie mam pojęcia, ponieważ sama wpadłam dosłownie po uszy! Zamierzam Was tym zarazić, dlatego teraz przed Wami bohaterki z pudełka byHUSHAAABYE#5 w odsłonie i jakości, jakiej nigdy wcześniej nie widziałam.
DZIEWIĘĆ ODCIENI W LUKSUSOWEJ ODSŁONIE
Doskonale zdaję sobie sprawę, że kwestia produktów kolorowych w pudełkach nigdy nie jest prosta i stanowi ogromne wyzwanie. Gdy jednak zobaczyłam gamę dziewięciu odcieni MATOWYCH, PŁYNNYCH POMADEK W ODCIENIACH NUDE stworzonych przez Aleksandrę wiedziałam, że będzie to dosłowny strzał w dziesiątkę. Ta niezwykła kolekcja jest dla mnie uosobieniem luksusu i elegancji, ale również dobrego smaku i wiedzy na temat potrzeb i preferencji większości kobiet. Musicie koniecznie zobaczyć je wszystkie -> Pomadka nude – matowa płynna pomadka do ust w kolorach nude (lamicosmetics.com.pl). W swoim pudełku byHUSHAAABYE#5 każda z Was otrzyma jeden z dziewięciu losowo wybranych kolorów (89,00 zł/5 g) – i choć brzmi to jak spore prawdopodobieństwo „wpadki” to wierzcie mi, że o każdej z nich będziecie w stanie powiedzieć, że jest idealna na co dzień, a o żadnych przypadkach czy nieużytkowych kolorach nie ma mowy.
Formuła tych pomadek jest mocno kryjąca, ale ich kremowa, a wręcz plastyczna konsystencja sprawia, że nakładają się banalnie prosto, nie zasychają w charakterystyczną dla wielu produktów matowych skorupkę i zapewniają komfortowe noszenie przez cały dzień. Jeśli potrzebujecie dodatkowych dowodów na jakość LAMI COSMETICS to gorąco zachęcam Was do przeczytania opinii na ich temat na stronie – ponad 70 wpisów po przetestowaniu nie może się mylić, prawda? Wśród komentarzy znalazłam, chociażby takie, które świadczą o tym, że wiele kobiet raz na zawsze zakończyło poszukiwanie idealnego nudziaka na co dzień i szczerze mówiąc… właśnie do nich dołączyłam zapraszając do tego jednocześnie i Was. Bardzo ważnym aspektem jest fakt, że nawet przy całodziennym noszeniu czy dokładaniu warstw nie powodują nieestetycznego spierzchnięcia, wysuszenia i pękania ust.
Nie jestem i nigdy nie będę biegła w makijażu, dlatego to, co liczy się dla mnie najmocniej, czyli kolor, pigmentacja i komfort użytkowania pozwala mi ocenić czy dany produkt jest dla mnie dobry czy też nie. LAMI COSMETICSwywołało we mnie ogromną miłość już od pierwszego użycia, a zespół PURE BEAUTY może to potwierdzić – moich zachwytów nie było i nie ma końca. Spójrzcie tylko na te piękne opakowania! Są solidne, dopracowane w najmniejszym szczególe i tak kunsztownie zaprojektowane, że otwierając kartonik i spoglądając na nie po raz pierwszy będzie Wam towarzyszyło uczucie charakterystyczne dla produktów z luksusowej półki. Tutaj zgadza się po prostu wszystko.
Mam nadzieję, ale jednocześnie wierzę, że dla wielu z Was to odkrycie okaże się czymś niezwykłym – czymś co być może odczaruje wizję nietrafionych odcieni, przewidywalnych kolorów czy taniego efektu, którego sama nie lubię. LAMI COSMETICS jest dla mnie uosobieniem potrzeb kobiet w kwestii codziennego makijażu, daje mi poczucie bezpieczeństwa, a przy tym budzi naprawdę ogromne zaufanie i takie ciepło na serduchu. Doceniam małe polskie marki, szanuję je za ich wkład w jakość oraz estetykę, a Aleksandra Kołodziejczyk tylko utwierdziła mnie w przekonaniu, że najpiękniejsze projekty płyną … po prostu z serca.
Czekam na Wasze wrażenia oraz komentarze – pamiętajcie, że przez cały okres ujawniania zawartości pudełka byHUSHAAABYE#5 jestem dla Was zarówno na Facebooku, Instagramie oraz w naszej zamkniętej grupie MIŁOŚNICZEK PURE BEAUTY, by służyć informacjami, wsparciem jak i dodatkowymi ciekawostkami.
Ściskam Was mocno i życzę pięknej makijażowej przygody u boku Aleksandry i marki LAMI COSMETICS,
Justyna
0 komentarzy