Każda z nas w swej codziennej pielęgnacji stosuje kremy do twarzy. Oczywiście dobieramy je pod kątem zapotrzebowania naszej skóry, często myląc się co do jej właściwości – ale to już zupełnie inny temat. Kremy wklepujemy rano i wieczorem, czasem nie wyobrażając sobie bez nich życia – i dobrze, bo powinny stanowić bazę dla codziennej pielęgnacji skóry twarzy. Stosunkowo niedawno na popularności zyskały również sera do twarzy, które mogą być stosowane jednocześnie z kremami, lub nakładane samodzielnie. Wraz z upowszechnieniem wśród Polek azjatyckich rytuałów pielęgnacyjnych to właśnie esencje zyskały liczne fanki. Jednak nadal wiele z nas nie wie, czym są esencje, jak je stosować i dla kogo są przeznaczone. Postaramy się odpowiedzieć na te pytania na przykładzie ROZŚWIETLAJĄCEJ ESENCJI DO TWARZY marki URIAGE, którą można znaleźć w PURE BEAUTY w edycji Narodziny Piękna (kup box tutaj). Zapraszamy do lektury!
CZYM SĄ ESENCJE?
Esencje w kosmetyce to wyjątkowo mocno nawilżające formuły, zawierające w sobie liczne dobroczynne składniki, które bezpośrednio po oczyszczeniu możemy nanieść na skórę. Przygotowują skórę do kolejnych etapów pielęgnacji, są mniej skoncentrowane niż serum, lżejsze, dlatego stosunkowo szybko się wchłaniają. W większości przypadków bazą dla esencji jest woda, ale zdarzają się też esencje olejowe lub dwufazowe – połączenie fazy olejowej z wodną.
W ROZŚWIETLAJĄCEJ ESENCJI DO TWARZY marki URIAGE formuła zbudowana jest na bazie Wody Termalnej Uriage wzbogaconej w pierwiastki: wapń [Ca] oraz magnez [Mg] wspomagające barierę skórną. Dodatkowo skład esencji stanowią: wysokocząsteczkowy kwas hialuronowy, ekstrakt z drzewa jedwabiu oraz prebiotyk. Lekka wodna konsystencja esencji sprawia, że wchłania się ona błyskawicznie i nie pozostawia tłustej warstwy.
Esencje olejowe lub dwufazowe pomimo tego, że są cięższe i dłużej się wchłaniają, mają też dodatkowe zalety – korzystają z dobroczynnego działania zawartego w nich oleju. Warto wypróbować na własnej skórze jaki typ esencji nam odpowiada – czy bardziej wodnista, czy też tłusta, olejowa.
JAK WŁĄCZYĆ ESENCJE DO CODZIENNEGO RYTUAŁU PIELĘGNACYJNEGO?
Esencja nadaje skórze blask oraz zapewnia uczucie świeżości. Intensywnie nawilża i wzmacnia barierę ochronną, przeciwdziałając utracie wody w głębszych warstwach naskórka. Można powiedzieć, że jest pierwszym krokiem do perfekcyjnej cery, ponieważ powinnyśmy ją stosować bezpośrednio po procesie oczyszczenia skóry. Woda micelarna, tonik, a następnie esencja, dopiero po niej nakładamy na twarz serum lub krem. Marka URIAGE przygotowała krótką instrukcję, jak należy stosować ROZŚWIETLAJĄCĄ ESENCJĘ DO TWARZY:
PROSTA RUTYNA PIELĘGNACYJNA
Stosuj rano i/lub wieczorem na dokładnie oczyszczoną i osuszoną skórę twarzy. Używaj jej samodzielnie lub w połączeniu z ulubionym kremem. Unikaj kontaktu z oczami.
1 etap: Nałóż 3-4 krople Esencji na dłoń.
2 etap: Rozetrzyj w dłoniach.
3 etap: Nałóż na skórę twarzy zaczynając od środka w kierunku policzków.
Włącz ją do swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej i nakładaj na skórę bezpośrednio przed zastosowaniem serum lub kremu. Uwierz nam, że Twoja skóra pokocha esencję i odwdzięczy Ci się ładnym wyglądem.
DLA KOGO?
ROZŚWIETLAJĄCA ESENCJA DO TWARZY od URIAGE jest idealna właściwie dla każdego typu skóry. Możesz stosować ją do cery wrażliwej, mieszanej, suchej oraz normalnej. Polecamy włączenie esencji do codziennej pielęgnacji każdej kobiecie, nie tylko wtedy, gdy boryka się z poszarzałą cerą, czy też różnego rodzaju problemami skórnymi. Nie traktujmy esencji jak kosmetyków do działań specjalnych, powinny się one stać naturalną częścią naszego codziennego rytuału pielęgnacyjnego.
Jeżeli uważasz, że masz cerę tłusta lub mieszaną, albo nie przepadasz za tłustym filmem na skórze – wybierz wodną esencję. Jeżeli czujesz, że Twoja skóra potrzebuje dodatkowego odżywienia, a wodne esencje wydają Ci się być za lekkie – skoncentruj się na doborze esencji olejowej lub dwufazowej.
Kilkuetapowa pielęgnacja skóry pomoże nam zachować jej piękny wygląd na długie lata. Dlatego warto czasem zrewidować swoje codzienne rytuały, nie tylko dbać o dokładny demakijaż i oczyszczenie skóry twarzy, ale także dołączyć jeszcze kolejny etap przed zastosowaniem serum lub kremu – esencję.
Można powiedzieć, że miniaturki, które przetestowałam z boxu są małe, niepozorne ale jednak pełne dobrodziejstw i oczywiście wód termalnych, które nie tylko wspaniale rozświetlają ale i dogłębnie nawilżają skórę.
Uwielbiam kosmetyki, przy których nie muszę się zastanawiać a te można stosować bez znaczenia na rodzaj cery. To naprawdę ułatwia sprawę, biorąc pod uwagę fakt, że nie każda z nas potrafi odróżnić swój rodzaj skóry.
Esencja jest lekka, nie zapycha porów i nie podrażnia skóry. To kosmetyk po który prawdopodobnie sięgnę w wersji pełnowymiarowej bo sprawdza się nie tylko na noc ale i na dzień jako baza pod krem czy makijaż. Można powiedzieć, że to douzupełnienie codziennej pielęgnacji.
Można powiedzieć, że miniaturki, które przetestowałam z boxu są małe, niepozorne ale jednak pełne dobrodziejstw i oczywiście wód termalnych, które nie tylko wspaniale rozświetlają ale i dogłębnie nawilżają skórę.
Uwielbiam kosmetyki, przy których nie muszę się zastanawiać a te można stosować bez znaczenia na rodzaj cery. To naprawdę ułatwia sprawę, biorąc pod uwagę fakt, że nie każda z nas potrafi odróżnić swój rodzaj skóry.
Esencja jest lekka, nie zapycha porów i nie podrażnia skóry. To kosmetyk po który prawdopodobnie sięgnę w wersji pełnowymiarowej bo sprawdza się nie tylko na noc ale i na dzień jako baza pod krem czy makijaż. Można powiedzieć, że to douzupełnienie codziennej pielęgnacji.