Dzięki Pure Beauty miałam przyjemność poznać hydrolat WERBENA od marki ANGANOVE. Hydrolat to produkt bardzo uniwersalny, to surowiec kosmetyczny, którego zastosowanie jest bardzo szerokie. Takie kosmetyki bardzo często goszczą w mojej pielęgnacji i bardzo się ucieszyłam, kiedy znalazłam ten produkt w pudełku. Z wielką ciekawością wzięłam się za jego testowanie i już dziś, mogę się z Wami podzielić moją opinią.
OPAKOWANIE:
Nasz hydrolat został zapakowany w plastikową buteleczkę z atomizerem. Butelka jest półprzezroczysta, wykonana z ciemnego plastiku. Dzięki temu możemy obserwować zużycie naszego produkt, ale jest on również chroniony przed promieniami słonecznymi. Zachęcam jednak, by i tak chować kosmetyki z dala od słońca. Opakowanie jest bardzo eleganckie. Podoba mi się dodatek złota na zakrętce. Na pochwałę zasługuje również etykieta, która jest prosta, czytelna, zawiera wszelkie potrzebne informacje. Atomizer działa sprawnie, rozpyla chmurkę produktu, która jest szeroka i bardzo rozproszona. Bardzo mi się to podoba. Jest to o wiele praktyczniejsze niż atomizery, które pryskają skoncentrowanym strumieniem. Tu otulamy nasza twarz, ciało lub włosy dosłownie chmurką produktu. Opakowanie zawiera 100ml produktu.
KONSYSTENCJA I ZAPACH:
Hydrolat ma konsystencję wody. Kiedy już trafi na naszą skórę, bardzo szybko się wchłania, co zdecydowanie uważam za duży atut. Dodatkowo zasługuje na pochwałę, jeżeli chodzi o wydajność. To produkt naprawdę wydajny, dlatego też uważam, że jest on zdecydowanie wart swojej ceny.
Zapach bardzo miło mi się kojarzy. Zdecydowanie naturalny, ziołowy, orzeźwiający, uspokajający. Dzięki tak pięknemu zapachowi, aplikacja tego produktu to sama przyjemność i relaks. Ten zapach, bardzo przypadł mi do gustu.
DZIAŁANIE:
Kosmetyk jest 100% naturalny. Jego krótki skład zdecydowanie zasługuję na pochwałę i uwagę. Warty wypróbowania. W składzie znajdziemy wodę z liści werbeny, która ma działanie odmładzające oraz regenerujące, a także kwas cytrynowy, który posiada działanie antybakteryjne. Wspomnę również, że liście werbeny są pozyskiwane z najlepszej jakości werbeny w Maroku.
Działanie tego kosmetyku jest naprawdę szerokie. To kosmetyk, który możemy stosować od stóp do głów. I zacznijmy sobie od włosów. I tu kosmetyk mnie niezwykle zachwycił. Przy moich podatnych, cienkich, plączących się włosach, działa cuda. Po jego aplikacji, włosy świetnie się rozczesują. Są zdecydowanie miększe, przyjemniejsze w dotyku i lepiej się układają. Bardzo lubię ten kosmetyk stosować na włosy. Robi dla nich dużo dobrego, a jego aplikacja jest taka wygodna. Jeśli chodzi o twarz, to pomaga łagodzić podrażnienia i stany zapalne. I tu mogłam przetestować dogłębnie jego działanie. Na moją skórę, skłonną do wyprysków, działa znakomicie. Widocznie łagodzi podrażnienia, reguluje wydzielanie sebum, odświeża skórę. I jak już się pewnie domyślacie, po moim wieczornym prysznicu, kosmetyk ten ląduje od razu na włosach, jak i na twarzy, bo w obu tych przypadkach sprawdza się świetnie. Dodatkowo, jak coś wyskoczy mi na ciele, to chętnie sobie aplikuje w to miejsce ten hydrolat. On łagodzi to miejsce, pomaga w gojeniu. Świetnie odświeża skórę, usuwa uczucie ściągnięcia skóry, po kontakcie z wodą, tonizuje, reguluje pH skóry.
PODSUMOWANIE:
Kosmetyk ten zdecydowanie zasługuje na uwagę. Bardzo wygodne, higieniczne i funkcjonalne opakowanie. Przyjemna konsystencja i cudowny odświeżający zapach. Działanie wszechstronne, które dobrze sprawdza się i na włosach, i na skórze. Myślę, że to zdecydowanie kosmetyk dla całej rodziny. Śmiało polecam!
HYDROLAT marki AGRGANOVE znajdziecie w boxie HAPPY CARE, który możecie nadal zamówić TUTAJ -> HAPPY CARE.
————————————————-
0 komentarzy